Reklama
Aktualności

Liga Mistrzów piłki ręcznej: Industria Kielce szuka przełamania w Bukareszcie, Wisła Płock w hicie z Barceloną

Autor: Redakcja111 wyświetleń
Liga Mistrzów piłki ręcznej: Industria Kielce szuka przełamania w Bukareszcie, Wisła Płock w hicie z Barceloną

Czwartkowy wieczór przyniesie dwa emocjonujące mecze polskich drużyn w szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Industria Kielce w dramatycznej sytuacji jedzie do Rumunii po pierwsze punkty od miesiąca, a mistrzowie Polski z Płocka podejmą w Orlen Arenie 12-krotnych triumfatorów rozgrywek – FC Barcelonę. Nafciarze w kapitalnej formie mogą sprawić kolejną sensację, podczas gdy kielczanie grają o szansę na awans do play-offów.

Zapowiedzi meczów Ligi Mistrzów – 23 października 2025

Dinamo Bukareszt – Industria Kielce (godz. 18:45)

Wicemistrzowie Polski stoją przed arcyważnym pojedynkiem w stolicy Rumunii. Industria Kielce w szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się z Dinamo Bukareszt w starciu, które może zadecydować o dalszych losach kielczan w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych w Europie.

Sytuacja w tabeli wymusza zwycięstwo

Zespół Tałanta Dujszebajewa przechodzi najgorszy okres w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Po kapitalnym zwycięstwie na inaugurację z Kolstad Handball 38:27, kielczanie ponieśli cztery porażki z rzędu – ze Sportingiem Lizbona (37:41), Fuechse Berlin (32:37), Veszprem (33:35) oraz HBC Nantes (27:35). Ten fatalny bilans sprawił, że Industria zajmuje dopiero szóste miejsce w ośmiozespołowej grupie A z zaledwie dwoma punktami na koncie.

Niżej w tabeli są tylko Kolstad Handball oraz dzisiejszy rywal – Dinamo Bukareszt, które wciąż pozostaje bez zwycięstwa. Rumuńska drużyna przegrała wszystkie pięć meczów i zamyka tabelę grupy A. To teoretycznie idealny moment dla Industrii, aby wreszcie przełamać serię porażek i zdobyć cenne punkty.

Dinamo nie jest bez szans

Choć bilans Dinama nie napawa optymizmem, drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski ostrzega przed lekceważeniem rywala. Zespół prowadzony przez portugalskiego szkoleniowca Paulo Pereirę dwa tygodnie temu pokazał swoją wartość w Berlinie, gdzie przegrał z Fuechse dopiero 31:32, tracąc bramkę już po końcowej syrenie z rzutu karnego.

– Dinamo jeszcze nie ma punktów, ale obraz ich gry pokazuje, że mają wszystko poukładane, jeśli chodzi o sprawy taktyczne. Jeszcze nie mieli szczęścia, aby spuentować to zwycięstwem. Jestem pozytywnie zaskoczony tą drużyną, która pokazała bardzo dobrą piłkę ręczną w Berlinie – przyznał Lijewski.

W szeregach rumuńskiego zespołu nie brakuje znajomych twarzy. Bramki strzeże Vladimir Cupara, na rozegraniu dużym zagrożeniem jest Branko Vujović – były zawodnik Industrii, który w wieku zaledwie 16 lat trafił do Kielc jako perspektywiczny talent. Do tego dochodzi jeszcze Yoav Lumbrosso, który w 2022 roku podpisał czteroletni kontrakt z Industrią, ale ostatecznie przez Benficę trafił właśnie do Bukaresztu.

Kielczanie pod presją

Atmosfera wokół zespołu Industrii jest napięta. Fatalna pierwsza połowa w meczu z Fuechse Berlin, gdy kielczanie przegrywali w pewnym momencie aż 10 bramkami (20:10), a do przerwy było 15:22, pokazała ogromne problemy drużyny. Nie ma co ukrywać, że kontuzje mają ogromy wpływ na dyspozycję zespołu. Z powodu kontuzji nie wystąpią dziś: Piotr Jędraszczyk, Michał Olejniczak, Szymon Sićko oraz Alex Dujshebaev.

Trener Tałant Dujszebajew, który prowadzi Industrię od 2014 roku, doskonale zdaje sobie sprawę z wagi czwartkowego meczu. – Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji, jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, wiemy, które mamy miejsce w tabeli. Ten pojedynek będzie dla nas bardzo ciężki pod względem nie tylko fizycznym, ale to przede wszystkim pod względem mentalnym – przyznał szkoleniowiec.

Historia bezpośrednich pojedynków

Obie drużyny w Lidze Mistrzów spotkały się ze sobą dwukrotnie – w sezonie 2021/22 w ramach fazy grupowej. Wtedy Dinamo triumfowało na własnym terenie 32:29, ale w rewanżu musiało uznać wyższość kielczan, przegrywając 29:34. Jeśli historia się powtórzy, Industria może liczyć na zwycięstwo w Bukareszcie.

Mecz rozpocznie się o godzinie 18:45 i będzie w całości transmitowany na antenie Eurosportu.

 

Orlen Wisła Płock – FC Barcelona (godz. 20:45)

Mistrzowie Polski podejmą w Orlen Arenie prawdziwego giganta europejskiego handballu. Spotkanie szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów między Orlen Wisłą Płock a FC Barceloną zostało wybrane jako Match of the Week, co tylko podkreśla jego prestiż i rangę.

Nafciarze w znakomitej formie

Orlen Wisła Płock przystępuje do tego pojedynku w kapitalnych nastrojach. Mistrzowie Polski po pięciu kolejkach zajmują trzecie miejsce w grupie B z dorobkiem ośmiu punktów. Ich bilans to cztery zwycięstwa i tylko jedna porażka – minimalna 26:27 z obrońcą tytułu SC Magdeburg.

Nafciarze rozpoczęli fazę grupową od sensacyjnego zwycięstwa na wyjeździe z Pick Szeged 34:33, następnie pokonali RK Zagrzeb 30:27 oraz dwa razy wygrali w swojej hali – z Eurofarm Pelister 36:25 oraz, co najbardziej cieszy kibiców, z Paris Saint-Germain 35:32. To pierwsze, historyczne zwycięstwo nad PSG we własnej hali, co dało zespołowi ogromną dawkę pewności siebie.

Dodatkowo w miniony weekend Wisła sensacyjnie wygrała „Świętą Wojnę" z Industrią Kielce w krajowych rozgrywkach 32:27, co jeszcze bardziej podsyciło optymizm przed starciem z katalońskim gigantem.

Barcelona – kolos europejskiego handballu

FC Barcelona to prawdziwa potęga światowej piłki ręcznej. 32 Mistrzostwa Hiszpanii, 12 triumfów w Lidze Mistrzów i sześć zwycięstw w Super Globe to tylko część laurów zdobytych przez Dumę Katalonii. Klub z Barcelony jest ponadto 29-krotnym zdobywcą Copa del Rey oraz 24-krotnym triumfatorem Superpucharu Hiszpanii.

Zespół prowadzony przez hiszpańskiego szkoleniowca Carlosa Ortegę to prawdziwa plejada gwiazd. W składzie znajdują się tacy zawodnicy jak Viktor Hallgrimsson, Johnatan Carlsbogard, Luis Frade, Ludovic Fabregas, Aleix Gómez, Blaž Janc, Domen Makuc, Dika Mem, Thimotey N'guessan czy Emil Nielsen.

Słoweński prawoskrzydłowy Blaž Janc to dobrze znana twarz polskim kibicom – w latach 2017-2020 był zawodnikiem Vive Kielce, z którym zdobył mistrzostwo Polski w 2018 roku. W 2020 roku przeniósł się do Barcelony, gdzie już w pierwszym sezonie wygrał wszystko, co było do wygrania, łącznie z 64 meczami z rzędu bez porażki.

Barcelona w doskonałej dyspozycji

Katalończycy w trwającym sezonie Ligi Mistrzów zajmują drugie miejsce w grupie B z dorobkiem ośmiu punktów po czterech zwycięstwach – z GOG Handbold (37:32), HC Zagrzeb (32:25), OTP Bank-Pick Szeged (31:28) oraz HC Eurofarm Pelister (34:30). Jedyną porażkę ponieśli w minimalnym 21:22 starciu z liderem grupy SC Magdeburg.

Najskuteczniejszym zawodnikiem barcelońskiego zespołu jest skrzydłowy Aleix Gómez z 23 trafieniami, natomiast Blaž Janc z 16 asystami należy do ścisłej czołówki rozgrywających Ligi Mistrzów. W bramce niezmiennie błyszczy Emil Nielsen, trzeci najskuteczniejszy golkiper rozgrywek z 34,29% skuteczności.

Historia nie sprzyja Nafciarzom

Statystyki bezpośrednich pojedynków jasno wskazują na dominację Barcelony. Katalończycy wygrali pięć ostatnich spotkań z Wisłą, w tym oba mecze z sezonu 2023/24 – 32:25 u siebie oraz 28:25 w Płocku. Wcześniejsze starcia również kończyły się wygranymi hiszpańskiej drużyny: 28:27 (17 lutego 2018), 37:30 (1 października 2017) oraz 36:28 (11 marca 2017).

Tylko raz w historii spotkań obu drużyn, w grudniu 2014 roku, płocczanie pokonali rywali 34:31. Później przegrali siedem kolejnych meczów.

Wisła wierzy w sukces

Mimo niekorzystnej historii, Nafciarze nie rezygnują z marzeń o kolejnej sensacji. – Zagramy z rywalem regularnie występującym w Final Four Ligi Mistrzów, ale to nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej, a w swojej hali w tym sezonie jesteśmy niepokonani. W czwartek wygra drużyna, która popełni mniej błędów. Mam nadzieję, że to będziemy my – powiedział dyrektor sportowy SPR Wisła Płock Adam Wiśniewski.

Kluczem do sukcesu Wisły może być kapitalny duet w bramce. Torbjorn Bergerud oraz przede wszystkim doświadczony Chorwat Mirko Alilović tworzą jeden z najlepszych bramkarskich tandemów w Europie. 39-letni Alilović, który dołączył do Nafciarzy w 2023 roku po 12 latach spędzonych na Węgrzech (Veszprem oraz Pick Szeged), wielokrotnie udowadniał swoją klasę światową. W meczu ze Sportingiem Lizbona o Superpuchar Polski został wybrany MVP spotkania po zwycięstwie 27:23.

W ofensywie kluczową rolę odgrywają Melvin Richardson (8 bramek przeciwko Pelisterowi), węgierski rozgrywający Zoltán Szita oraz reprezentant Chorwacji Leon Susnja. Zespół prowadzony przez hiszpańskiego trenera Xaviego Sabate, który pracuje w Płocku od 2018 roku i ma podpisany kontrakt do 2028 roku, pokazuje znakomitą formę i spójność.

Prestiż meczu tygodnia

Wybór tego spotkania jako Match of the Week przez European Handball Federation to wyraz uznania dla poziomu obu drużyn oraz potencjału emocji, jakie może dostarczyć ten pojedynek. Wisła jako gospodarz w pełnej Orlen Arenie będzie miała ogromne wsparcie kibiców, którzy już wielokrotnie w tym sezonie tworzyli niesamowitą atmosferę.

Mecz rozpocznie się o godzinie 20:45 i będzie transmitowany w ramach specjalnej oprawy Match of the Week. Transmisję przeprowadzi Eurosport.

Czwartkowy wieczór w Płocku zapowiada się na prawdziwe święto piłki ręcznej – starcie mistrza Polski z 12-krotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów, walka ambicji, jakości i charakteru. Nafciarze udowodnili już w tym sezonie, że potrafią pokonywać europejskich gigantów. Czy Barcelona będzie kolejną ofiarą płockiej drużyny?

fot. Dariusz Salwa

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook