Spotkanie rozpoczęło się od gola z karnego Anny Mączki, a chwilę później do akcji włączyła się również Wiktoria Kostuch. Po stronie gości główny ciężar ofensywy dźwigał duet Marta Gęga – Anna Diablo, które przez pierwszych piętnaście minut były jedynymi strzelczyniami w szeregach Kalisza. Zespół prowadzony przez Herlandera Silvę prezentował się znacznie bardziej wszechstronnie w ataku – punktowały zawodniczki z każdej formacji. Efekt? Po 25 minutach gospodarnie objęły prowadzenie 12:9.
Końcówka pierwszej odsłony należała do ekipy z Kobierzyc. Lepsza skuteczność w akcjach ofensywnych oraz solidne interwencje Viktorii Saltaniuk w bramce pozwoliły KPR-owi udać się na przerwę z czterobramkowym zapasem – 15:11.
Druga połowa to jednostronny pokaz
Po powrocie z szatni gospodarnie definitywnie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Trafienie Pauliny Stapurewicz dało im już sześciobramkową przewagę – 18:12. Kaliszanki gubiły się w ofensywie, a jeśli już wypracowały sobie okazję, na ich drodze stawała wyśmienicie dysponowana Patrycja Chojnacka. Efektowna postawa między słupkami zaowocowała tym, że w 41. minucie różnica urosła do dziesięciu goli.
W końcowych fragmentach meczu regularnie punktowały Gęga i Diablo, ale to było zdecydowanie za mało, by zagrozić rozpędzonym gospodyniom. KPR kontrolował wydarzenia na parkiecie i pewnie dowiózł spotkanie do końcowego gwizdka, triumfując różnicą trzynastu bramek.
Skład i statystyki
KPR Gminy Kobierzyce – TAURON Ruch Szczypiorno Kalisz 34:21 (15:11)
KPR: Chojnacka, Saltaniuk – Drażyk 1, Wiśniewska 2, Arcisevskaja 4, Mączka 4, Kostuch 4, Shukal 4, Gakidova 2, Ważna 6, Kozioł 4, Buklarewicz, Kucharska, Holinska 1, Szajek-Ostrówka 1, Stapurewicz 1
Tauron Ruch Szczypiorno: Gryczewska, Fornalczyk – Diablo 7, Szarkova 3, Gęga 7, Trawczyńska 3, Bondarenko 1, Doktorczyk, Bury, Jasinowska, Petroll, Jeziorska
Źródło: superligakobiet.pl
