Seria niepowodzeń drużyny z Kalisza rozpoczęła się 15 listopada, kiedy zespół niespodziewanie uległ MKS Zagłębiu Lubin. Dla dolnośląskiej ekipy było to pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie. W kolejnych tygodniach podopieczni Rafała Kuptela zmierzyli się z bardzo wymagającymi rywalami. Netland MKS uległ na własnym parkiecie Orlen Wiśle Płock, a następnie poniósł porażki w meczach wyjazdowych z Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski oraz Industrią Kielce.
Zespół z Puław znajdował się w jeszcze trudniejszej sytuacji, notując aż sześć kolejnych przegranych, co znacząco pogorszyło ich pozycję w lidze.
Dominacja gospodarzy od pierwszego gwizdka
Drużyna prowadzona przez Patryka Kuchczyńskiego rozpoczęła spotkanie bardzo ofensywnie, zdobywając po siedmiu minutach cztery bramki bez straty. Pierwszego gola dla gości zdobył dopiero Ignacy Jaworski, wykorzystując rzut karny. Goście mieli poważne trudności w ofensywie – w 15. minucie na tablicy wyników mieli zaledwie trzy trafienia. Potem nastąpiła krótka poprawa i z dwucyfrowej przewagi 13:5 gospodarze zmniejszyli dystans do 13:9. Niemniej przez większość pierwszej odsłony Netland MKS wyraźnie dominował.
Pewne zwycięstwo po wyrównanej drugiej połowie
Po zmianie stron obraz gry pozostał bez większych zmian, choć obie drużyny poprawiły skuteczność w ataku. Kaliszanie kontrolowali tempo meczu i prowadzili do końcowego sukcesu 37:27. Najlepszym strzelcem spotkania był Rostysław Polyszczuk z dziesięcioma trafieniami. W ekipie gości najskuteczniejszy okazał się Ignacy Jaworski, który zdobył siedem bramek.
Szczegóły meczu 15. kolejki Orlen Superligi
Netland MKS Kalisz - Lotto-Puławy 37:27 (16:11)
Netland MKS Kalisz: Wyszomirski, Szczecina - Polyszczuk 10, Ribeiro 7, Klimków 5, Matyjasik 5 (2/2), Kucharzyk 3, Molski 3, Starcević 2 (0/1), Kołodziejczyk 1, Wróbel 1, Bekisz, Moryń, Białowąs, Burzawa. Rzuty karne: 2/3. Kary: 6 min. (Kucharzyk - 4 min., Klimków - 2 min.)
Lotto-Puławy: Petkowski, Ciupa - Jaworski 7 (1/2), Antolak 5, Artemienko 3 (0/1), Komarzewski 3, Działakiewicz 2, Racotea 2, Adamczewski 1, Cacak 1, Curzytek 1, Łyżwa 1, Sawicki 1, Bereziński, Kowalik. Rzuty karne: 2/4. Kary: 10 min. (Racotea - 4 min., Jaworski, Komarzewski, Adamczewski - 2 min.)
Mecz sędziowali Dominik Korda i Marek Strzelczyk. Spotkanie obejrzało 468 widzów.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
