Jeziorak pokonuje Jedynkę KODO w Morągu
W meczu 11. kolejki pierwszej ligi piłki ręcznej Jeziorak Iława odniósł zwycięstwo nad Jedynką KODO Morąg, wygrywając 36:29 po pierwszej połowie prowadząc 17:13. Grający trener Jezioraka, Kamil Krieger, podkreślił, że zespół radził sobie mimo braków, między innymi braku nominalnego obrotowego. Drużyna kompensowała te braki, grając nawet na czterech rozgrywających, co pozwoliło systematycznie powiększać przewagę.
Zawodnik Jezioraka, Adam Konkel, zaznaczył, że kluczowym elementem przygotowań było odpowiednie nastawienie do spotkania oraz solidny okres treningowy przed meczem.
Trener Jedynki, Krzysztof Farjaszewski, ocenił, że wynik nie oddaje w pełni przebiegu gry. Jego zdaniem Morąg miał problem z początkiem spotkania, co pozwoliło Iławie zbudować czterobramkową przewagę. Później oba zespoły wymieniały się bramkami, a Jedynka zdołała zniwelować stratę do trzech goli, jednak nie udało się odwrócić losów meczu.
Według Andrzeja Kryńskiego z morąskiej drużyny o końcowym rezultacie zdecydowała pierwsza połowa, w której wiele sytuacji nie zostało wykorzystanych, a gra w przewadze nie przynosiła efektów. W drugiej części meczu Jedynka podjęła ryzyko, stosując wysoką obronę, ale nie przyniosło to pożądanego skutku.
Derby Olsztyna dla Warmii Energa
W rywalizacji między zespołami Szczypiorniaka Olsztyn i Warmii Energa Olsztyn górą byli zawodnicy Warmii, którzy zwyciężyli 30:23. Do przerwy wynik brzmiał 14:12 na korzyść Warmiaków. Trener Warmii, Mateusz Antolak, stwierdził, że plan taktyczny został zrealizowany w pełni, a mimo że Szczypiorniak stawiał pewne warunki, to mecz przebiegał pod kontrolą gości. W zespole Szczypiorniaka jedynego gola zdobył najbardziej doświadczony zawodnik, Mirosław Ośko. Pomimo porażki, zawodnicy Szczypiorniaka wykonali swoje zadania i starali się jak najlepiej w trakcie spotkania.
Spotkanie Silvant Handball Elbląg z KS Tytani Wejherowo
Pierwsza połowa meczu między Silvant Handball Elbląg a KS Tytani Wejherowo charakteryzowała się nieregularną wymianą bramek, utrzymującą się do 25. minuty. W końcówce pierwszej części gospodarze zdobyli dwie bramki, prowadząc do przerwy 15:13. W drugiej połowie walka była wyrównana do 35. minuty, a rzuty karne dla gości skutecznie wykorzystywał Adam Nowakowski. Następnie Tytani zdobyli trzy kolejne gole bez odpowiedzi przeciwników, powiększając przewagę do 21:17. Od tego momentu kontrolowali wynik, nie pozwalając Silvantowi na zmniejszenie dystansu. W końcowych minutach drużyna gospodarzy zdobyła cztery bramki z rzędu, nie tracąc żadnej, co ustaliło rezultat na 33:27 na ich korzyść.
Źródło: radioolsztyn.pl

