Spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznego ataku Śląska, który już na starcie zdobył osiem bramek, podczas gdy rywale zdołali odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Tak silny początek pozwolił wrocławianom szybko objąć kontrolę nad przebiegiem meczu i utrzymać znaczną przewagę.
Do przerwy Śląsk prowadził różnicą siedmiu bramek, a w drugiej części gry powiększył ją do dziewięciu punktów, nie dając przeciwnikom szans na odrobienie strat. W efekcie mecz zakończył się wynikiem 35:26 na korzyść gospodarzy.
W drużynie Śląska wystąpili: Mazur, Młoczyński oraz zawodnicy z pola — Przybylski (1 gol), Oliveira (3), Chałupka (1), Okapa (2, w tym 1 z karnego), Granowski (3), Niedzielenko (6), Adamski (5), Góralski (3), Parowinczak (2), Wychowaniec (2), Salacz (3), Wielgucki (2), Wandzel (1), Świątkiewicz (1). Zespół wykorzystał 1 z 2 rzutów karnych i otrzymał 12 minut kar.
W ekipie Siódemki Miedź Legnica zagrali: Lobczuk (1 gol), Zembrzycki oraz Skawiński (4), Majewski (4), Wita, Król (4), Wojsa (2), Makar (3, w tym 1 z karnego), Put (3), Dorsz (1), Łukawski (3, w tym 1 z karnego), Pacuła (1). Zespół wykorzystał 2 z 4 rzutów karnych i otrzymał 2 minuty kar.
Spotkanie było derbami Dolnego Śląska, a zdecydowanym faworytem był Śląsk Wrocław, który dysponuje najsilniejszą kadrą i najwyższym budżetem w lidze. WKS potwierdził swoją dominację, nie pozostawiając wątpliwości co do swojej wyższości nad rywalem.
Źródło: www.radiowroclaw.pl
