Reklama
Reprezentacja

Jasne oceny po porażce Polski z Czechami. "Nie dojechaliśmy"

Autor: Maciej Musiołek142 wyświetleń
Jasne oceny po porażce Polski z Czechami. "Nie dojechaliśmy"

Asystent trenera reprezentacji Polski, Julen Aginagalde, ocenił, że przed drużyną jest dużo pracy po przegranym meczu towarzyskim z Czechami 29:30. Bramkarz Jakub Skrzyniarz przyznał, że pierwsza połowa była słaba, co zadecydowało o porażce, mimo poprawy w drugiej części spotkania.

Julen Aginagalde, pełniący funkcję asystenta głównego trenera Joty Gonzaleza, przyznał, że polscy szczypiorniści mają wiele do poprawy po meczu z Czechami, który zakończył się ich porażką 29:30 w Wałbrzychu. Hiszpański szkoleniowiec wskazał na słabą grę w pierwszej połowie, gdy drużyna nie realizowała założeń taktycznych i grała zupełnie inaczej niż planowano. W drugiej połowie sytuacja uległa poprawie, jednak nadal jest wiele elementów do doszlifowania. Dodał, że brak czasu na wspólne treningi również wpłynął na postawę zespołu, ale po większej liczbie zajęć gra powinna wyglądać lepiej.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 9:16 na korzyść Czechów, którzy dominowali w obronie i ataku, zdobywając gole z dużą łatwością. Bramkarz Polski, Jakub Skrzyniarz, ocenił, że zespół „nie dojechał” na tę część meczu, co było niedopuszczalne, zwłaszcza grając u siebie. W drugiej połowie poprawiono przede wszystkim elementy defensywne, co pozwoliło na kilka przechwytów, ale odrobienie dużej straty było już trudne.

Wśród wyróżniających się zawodników był Jakub Będzikowski, który zdobył cztery bramki. Młody rozgrywający wszedł na boisko dopiero po przerwie. Przyznał, że gra w ataku była momentami chaotyczna, a w obronie Polacy przegrywali pojedynki jeden na jeden. Zaznaczył jednak, że zdobyte w drugiej połowie bramki dały nadzieję na lepszy wynik, a niewiele zabrakło, aby udało się zremisować.

Zgrupowanie w Szczyrku oraz mecz z Czechami stanowiły początek przygotowań do styczniowych mistrzostw Europy. Kolejne zgrupowanie zaplanowano po Nowym Roku, a do turnieju Polska przystąpi w grupie z Węgrami, Islandią i Włochami. Po spotkaniu z Czechami drużyna pozostała w Wałbrzychu, gdzie będzie trenować do 2 listopada. Następne zgrupowanie odbędzie się w Cetniewie, a 14 stycznia reprezentacja wyleci do Szwecji na mistrzostwa Europy. W planach są również dwa nieoficjalne sparingi z Serbią.

Jakub Skrzyniarz podkreślił, że mimo rozczarowania wynikiem, najważniejsze wydarzenia jeszcze przed zespołem. Zaznaczył, że trzeba dokładnie przeanalizować przyczyny słabej pierwszej połowy i wykorzystać cenny materiał do poprawy gry. Zwrócił uwagę, że do mistrzostw pozostało niewiele czasu, dlatego każdy trening będzie miał ogromne znaczenie, a najważniejsze będą występy na samym turnieju.

Źródło: przegladsportowy.onet.pl

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook