Nowa twarz Barcelony
Ian Barrufet jest wysokim, mierzącym dwa metry skrzydłowym, który wyróżnia się na tle klasycznych, niższych zawodników na swojej pozycji, takich jak Víctor Tomàs, Ariño czy Aleix Gómez. W parze z niższym Dani Fernándezem tworzą różnorodny duet, co daje trenerowi taktyczne możliwości i wzbogaca grę zespołu.
Styl gry i charakter
Sam siebie określa jako walecznego zawodnika, który potrafi bronić i pozostawia na boisku całe serce, walcząc o zwycięstwo dla drużyny. Zawsze gra odważnie, stara się dawać z siebie wszystko w każdym meczu.
Inspiracje i wzory do naśladowania
Choć ojciec, David Barrufet, był bramkarzem, Ian bardziej identyfikuje się z postacią Víctora Tomàsa, cenionego za charakter i zaangażowanie w obronie Barcelony. Wśród skrzydłowych podziwia graczy o podobnym wzroście i stylu, takich jak Magnus Landin z Aalborg czy Dylan Nahi z Kielce. Wspomina także o doświadczeniach z gry u boku wysokiego i silnego obrońcy, Davida Mandicia z Melsungen, od którego wiele się nauczył.
Droga do profesjonalizmu
W młodości Ian próbował swoich sił także jako bramkarz piłki nożnej, jednak w piłce ręcznej zawsze chciał być zawodnikiem ataku. Mimo że jego dziadek widział w nim potencjał na bramkarza, Ian zdecydował się na pozycję skrzydłowego, preferując możliwość zdobywania bramek.
Doświadczenia zagraniczne i powrót
Po udziale w mistrzostwach Europy juniorów został wypożyczony do niemieckiego klubu Melsungen. Początkowo obawiał się samotności, jednak szybko zaaklimatyzował się dzięki dobrej atmosferze w zespole i wsparciu kolegów, choć nie nauczył się niemieckiego, porozumiewając się po angielsku. Ta przygoda była dla niego ważnym etapem dojrzewania.
Obecna rola i ambicje
Po powrocie do pierwszej drużyny Barcelony Carlos Ortega oczekuje, że Ian będzie grał bez presji, dając z siebie maksimum, walcząc na boisku i ucząc się od bardziej doświadczonych kolegów. Sam zawodnik marzy o zostaniu kapitanem, co byłoby historycznym wydarzeniem, gdyż jego ojciec zakończył karierę w 2010 roku.
Przywiązanie do klubu
Ian jest wychowankiem Barcelony od 2016 roku, od dziecięcych kategorii, i mocno identyfikuje się z barwami klubu. Podkreśla, że nosi koszulkę Blaugrany z dumą i zaangażowaniem, co stanowi dla niego wielką wartość.
Presja związana z nazwiskiem
W młodości czuł większą presję wynikającą z bycia synem słynnego Barrufeta, zwłaszcza że marzył o grze w Barcelonie. Jednak z czasem nauczył się wyznaczać własne cele i podążać własną ścieżką, nie obciążając się dziedzictwem ojca.
Źródło: www.lavanguardia.com