Po dwóch latach bez punktów zdobytych w meczach z SC Unterpfaffenhofen-Germering, zawodniczki HSG Würm-Mitte w sobotę zanotowały wyraźną wygraną 27:19 (17:8) na terenie rywala. Trener HSG, Alexander Zwermann, nie nazwał tego zwycięstwa całkowicie niepodważalnym, jednak przez większość spotkania był zadowolony z występu swojego zespołu.
Goście szybko objęły prowadzenie, po około 15 minutach gry było już 10:2. Zwermann pochwalił dobrą obronę i skuteczność w ataku, która wynikała z realizacji założeń treningowych z czwartku. Do przerwy przewaga wynosiła komfortowe dziewięć bramek.
W drugiej połowie z powodu obowiązków zawodowych z gry musiała zejść Johanna Stenzel, która zdobyła cztery gole, w tym jedno z rzutu karnego. Gospodynie zastosowały osobistą obronę na Emilii Seethaler, która do tej pory zdobyła już pięć bramek. Ta taktyka spowodowała pewne rozkojarzenie w szeregach HSG i wzrost ilości błędów technicznych, co pozwoliło rywalkom zmniejszyć stratę do czterech goli na 18 minut przed końcem (20:16).
Jednak drużyna HSG po przerwie na żądanie szybko odzyskała rytm i poradziła sobie z otwartą obroną rywalek, ponownie powiększając przewagę do sześciu goli (23:17). Kolejna przerwa na żądanie ze strony Unterpfaffenhofen nie zmieniła sytuacji, a pod koniec meczu różnica punktowa jeszcze wzrosła.
Najskuteczniejszymi strzelczyniami były Annika König z siedmioma bramkami (w tym jedną z karnego), Carlotta von Eichhain oraz Emilia Seethaler, które zdobyły po sześć goli.
Trener Zwermann podsumował sezonowy start zespołu słowami: „Przy wyniku 5:1 punktów można mówić o dobrym początku sezonu”. Wyzwanie na kolejne tygodnie to dalsza poprawa formy.
Źródło: www.merkur.de
