Spotkanie rozpoczęło się bardzo dynamicznie i z niewielką liczbą błędów po obu stronach. Po pięciu minutach Simon Brandt zdobył bramkę na 5:3 dla gospodarzy. Następnie HSG Rodgau rozpoczęło swoją pierwszą serię trafień, a Sam Hoddersen podwyższył wynik na 9:5 w 10. minucie. TV Kirchzell poprawił swoją grę, lecz nie udało mu się wyrównać. Ta zmienność utrzymywała się przez cały mecz.
Za każdym razem, gdy goście z Odenwaldu zbliżali się do gospodarzy, „Baggerseepiraten” zachowywali zimną krew. W 23. minucie ponownie Brandt wykazał się indywidualną skutecznością, zdobywając bramkę na 16:10. Mimo że Kirchzell wygrał dwa pierwsze mecze sezonu, nie pozwolił się całkowicie odskoczyć. Po bardzo szybkim i dynamicznym meczu do przerwy HSG prowadziło 19:16.
Druga połowa rozpoczęła się sytuacją symbolizującą dalszy przebieg spotkania: zamiast doprowadzić do zmniejszenia straty do dwóch bramek, TV Kirchzell został skontrowany, a Hoddersen powiększył przewagę do czterech trafień.
Po 40 minutach Rodgau prowadziło już sześcioma bramkami i grało przez dwie minuty w przewadze jednego zawodnika. Jednak zamiast zakończyć mecz, goście zdołali się zbliżyć do wyniku 28:30 po golu Joshuy Osifo. Trener Sommer wyraził dumę z zespołu, podkreślając, że nie stracili głowy i udało im się odzyskać rytm gry. W końcówce bardzo dobrze funkcjonowała gra ofensywna, a Nieder-Roden bronił z pasją. Kilka szybkich kontrataków pozwoliło gospodarzom odciąć przeciwników od dalszej walki i zasłużenie zwyciężyć.
Trener TV Kirchzell, Povilas Barbarskas, przyznał, że Rodgau było lepszą drużyną przez cały mecz.
W najbliższy weekend HSG Rodgau Nieder-Roden ma wolne. Następne spotkanie rozegra 21 września o godzinie 16:00 na własnym boisku przeciwko SGSH Dragons.
Źródło: www.op-online.de
