W zaledwie dwa dni po spektakularnym zwycięstwie SC Magdeburg nad FC Barceloną (22:21) w hali rywali, drużyna mistrza Ligi Mistrzów musiała potwierdzić swoją wyższość w lidze grając przeciwko HC Erlangen. Dla ekipy z Saksonii-Anhalt był to mecz obowiązkowy do wygrania, zwłaszcza że gospodarze wystąpili osłabieni brakiem aż ośmiu kluczowych zawodników.
Mimo to faworyt musiał zadowolić się tylko jednym punktem po remisie 31:31, ponieważ Erlangen przez większą część spotkania dominował na parkiecie i na dwie i pół minuty przed końcem prowadził 31:29. W drużynie gospodarzy wystąpiło kilku młodzieżowców, w tym 19-letni debiutant Hans Lukas Willax, który zdobył trzy gole, oraz 17-letni Maxsim Lochmann, który dołożył dwa trafienia.
Poza nimi w zespole HC Erlangen zabrakło m.in. Sebastiana Firnhabera, kapitana Christophera Bissela, Tima Gömmela, Milosa Kosa, Hampusa Olssona, islandzkich reprezentantów Andriego Rúnarssona i Viggo Kristjánssona oraz polskiego międzynarodowego zawodnika Macieja Gebali.
Najlepszym zawodnikiem spotkania, oprócz bramkarza Dario Quenstedta, który grał w SC Magdeburg w latach 2013-2019, był dziesięciokrotny strzelec Marek Nissen, który niedawno przedłużył kontrakt z klubem do 2028 roku. Po trudnym poprzednim sezonie, w którym Erlangen utrzymał się w lidze dopiero w ostatnim meczu, drużyna podchodzi do takich wyników z dużym realizmem.
Warto podkreślić rozwijającą się pracę z młodzieżą, gdzie wśród ważnych graczy pierwszego zespołu znajdują się wychowankowie, tacy jak Gömmel i Florian Scheerer. Młodzi zawodnicy z mistrzowskiego zespołu niemieckiej kategorii A coraz częściej zaznaczają swoją obecność na parkiecie.
Trener Johannes Sellin może być zadowolony nie tylko z wyniku przeciwko kolejnemu zespołowi z czołówki, po wcześniejszym remisie z MT Melsungen 32:32, ale także z bilansu punktowego po starcie sezonu, który z czterema punktami plasuje HC Erlangen w środku tabeli. Dla porównania, po 20 meczach poprzedniego sezonu drużyna miała tylko jeden punkt więcej.
Sellin podkreśla jednak, że nie ma miejsca na spoczywanie na laurach, ponieważ kolejne zadania nie będą łatwiejsze. Już w piątek Erlangen zagra w Hanowerze, a następnie podejmie mistrza Berlina.
Źródło: www.sueddeutsche.de
