Spotkanie rozpoczęło się od skutecznych interwencji bramkarza Witkowskiego, które pozwoliły Stali uzyskać przewagę kilku trafień. Jednak przewaga ta nie trwała długo, ponieważ osłabiona brakiem kontuzjowanego Tarasevicha drużyna gospodarzy zaczęła mieć problemy w obronie. Dodatkowo własne błędy w ataku, w tym sześciominutowa niemoc strzelecka, pozwoliły Piotrkowianinowi odwrócić rezultat.
Stal zdołała poprawić grę dopiero około 20. minuty, doprowadzając do remisu 13:13 po trafieniu Kotlińskiego. Mimo że trener gości próbował przerwać dobrą passę mielczan, Stal odzyskała dwubramkową przewagę. Jednak w 28. minucie, po kolejnych prostych błędach jak faul w ataku czy strata piłki, wynik znów był remisowy 16:16, który utrzymał się do końca pierwszej połowy.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił, a Stal starała się utrzymać dwubramkową przewagę. W 45. minucie powinna ona wzrosnąć do trzech, lecz Valyntsau nie wykorzystał rzutu karnego, co było już trzecią zmarnowaną próbą z siódmego metra w tym meczu.
Pomimo kilku akcji bez straty bramki ze strony Piotrkowianina, Stal prowadziła jedynie 26:25 na dziesięć minut przed końcem, grając w osłabieniu. W 51. minucie po bramce Piotrkowianina był remis 26:26, a w 53. minucie goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie.
Mielec szybko zareagował, wykorzystując grę w przewadze i odzyskując minimalną przewagę w 57. minucie. Kluczowa sytuacja miała miejsce w 59. minucie, kiedy przy remisie Piotrkowianin nie oddał rzutu, a po przerwie na żądanie ich akcję zatrzymał bramkarz Witkowski.
Na 21 sekund przed końcem wynik wciąż był remisowy, a mielczanie mieli piłkę i szykowali akcję. Jednak brak zdecydowania Jakuba Sikory do rzutu spowodował, że spotkanie zakończyło się rzutami karnymi.
W konkursie siódemek Stal wykorzystała tylko jeden z trzech rzutów karnych, co przesądziło o porażce i pozwoliło Piotrkowianinowi zdobyć dwa punkty. Mecz zakończył się wynikiem 30:30, a w rzutach karnych 2:4 dla gości. MVP spotkania został Patryk Grzesik z Piotrkowa.
W 55. minucie czerwoną kartkę otrzymał Roman Pożarek z Piotrkowa za gradację kar. Pomimo faworyzacji, Stal Mielec rozczarowała, zdobywając tylko jeden punkt i spadając poza pierwszą ósemkę tabeli Orlen Superligi.
Źródło: hej.mielec.pl
