Gislason podkreśla skalę wyzwania
Alfred Gislason prowadzi niemiecką kadrę od marca 2020 roku. Podczas jego pierwszych mistrzostw Europy z Niemcami w 2022 roku zespół w Bratysławie został dotknięty prawie 20 przypadkami Covid-19. Dwa lata później, na rozgrywanych u nich mistrzostwach Europy, doprowadził Niemcy do półfinału, a kilka miesięcy po tym drużyna zdobyła srebro na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024.
O Men’s EHF EURO 2026: Teraz, w turnieju Men’s EHF EURO 2026, Niemcy trafili do wyjątkowo wymagającej części drabinki — Gislason otwarcie mówi, że to „najtrudniejszy turniej, w jakim grałem”. Pełne skupienie jest konieczne od pierwszego meczu.
Rywale w grupie A i ocena przeciwników
W grupie A Niemcy zagrają z Hiszpanią, Serbią i Austrią. Trener ocenia przeciwników tak:
- Hiszpania – odświeżony skład z wieloma wybitnymi młodymi talentami, którzy już zdobywali złoto na szczeblu młodzieżowym.
- Serbia – również w fazie transformacji, ale w dobry dzień dzięki sile fizycznej i indywidualnościom może sprawić problemy każdemu.
- Austria – zespół dobrze znany Niemcom, który poczynił duży krok naprzód; ciekawość budzi styl gry pod nowym trenerem Ikerem Romero.
Młoda kadra i walka o formę
W ostatnich dwóch latach Gislason mocno postawił na młodych zawodników. W kadrze jest podstawowy krąg 20–25 graczy, ale drzwi pozostają otwarte dla innych. Na Igrzyskach w Paryżu Niemcy byli średnio najmłodszą ekipą i zdobyli tam srebro.
W drużynie jest siedmiu mistrzów świata U21 — zdaniem trenera to topowe talenty, które udowodniły swoją wartość w Bundeslidze. Najważniejszym pytaniem przed EURO pozostaje jednak stan zdrowia zawodników: kto będzie fit, a kto kontuzjowany. Szczególnie niepewna jest pozycja prawego rozegrania — ostatnio Renars Uscins i Franz Semper nie byli w pełni dyspozycji.
Cele na Herning i dalsza droga turniejem
Gislason jasno stawia priorytet: najpierw awans do rundy zasadniczej, najlepiej bez porażki. Dopiero potem, w normalnych warunkach, Niemcy mogliby trafić w grupie zasadniczej na mistrzów świata, mistrzów olimpijskich i gospodarzy Danię, mistrzów Europy Francję oraz mocne ekipy Norwegii i Portugalii — z tej grupy awansują tylko dwa zespoły.
Każdy punkt, a może nawet każdy gol, może zadecydować o awansie. Gislason podkreśla, że Dania w roli gospodarza jest zdecydowanym faworytem i pokonanie jej w Herning będzie niezwykle trudne. Jego zdaniem grupa zasadnicza w Malmö będzie znacznie łatwiejsza.
Men’s EHF EURO 2026 – więcej informacji
Źródło: eurohandball.com

