Reklama
Zagranica

Francja z brązowym medalem po dogrywce z Holandią

Autor: Jarosław Jagoda7 wyświetleń
Francja z brązowym medalem po dogrywce z Holandią

Francja wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata w Niemczech i Holandii, pokonując gospodarzy 33:31 po dogrywce w dramatycznym meczu w Ahoy Arena. Dla aktualnych mistrzyń to pierwszy krążek tego koloru w historii występów na mundialach – wcześniej zdobywały tylko złoto i srebro. Holenderki zakończyły turniej bez medalu, mimo imponującej gry na własnych parkietach.

Oferia - zlecaj zlecaj

Mecz o brąz
Francja – Holandia 33:31 po dogrywce (26:26, 12:11)

Początek należał do gospodyń. Holandia, wspierana przez znakomicie dysponowaną Yarę ten Holte (pięć obron z dziewięciu strzałów w pierwszych dziesięciu minutach), od razu objęła prowadzenie 4:1. Wszystko wskazywało na powtórkę z ich wcześniejszego starcia w fazie głównej.

Francuzki szybko się jednak otrząsnęły. Po uporządkowaniu akcji ofensywnych, w ciągu pięciu minut doprowadziły do wyrównania – bezbłędna z rzutów karnych Sarah Bouktit ustaliła wynik na 6:6. Henrik Signell wziął czas, próbując przywrócić kontrolę, ale to raczej zaszkodzi gospodarzom.

Mimo kolejnych interwencji Ten Holte, pośpieszne ataki pozwoliły Francji przejąć inicjatywę. W 18. minucie to one po raz pierwszy wyszły na prowadzenie – 8:7. Do pokazu bramkarek dołączyła też Hatadou Sako. Przez pięć minut w pierwszej połowie żadna drużyna nie zdołała trafić do siatki.

Orlane Kanor przełamała wreszcie impas, a Holenderki odpowiedziały – przed przerwą zredukowały stratę do jednego gola, choć Francja zdążyła już uciec na dwa trafienia.

Emocjonująca wymiana ciosów

Po zmianie stron emocji nie zabrakło. W 33. minucie gospodarze doprowadzili do remisu, ale minuta później znów traciły dwa gole. Bo van Wetering nagle przejęła inicjatywę – odpaliła kontrę, dała prowadzenie 17:16, a po błędach Francuzek w ataku Holandia zbudowała przewagę 20:17. Ahoy Arena eksplodowała radością.

Jednak mecz nie chciał się uspokoić. Obie strony przerzucały się momentami doskonałej gry i seriami błędów. Dziesięć minut przed końcem Francja wróciła na 21:21.

Końcówka była niezwykle dramatyczna. Holandia wykorzystała dwuminutową karę po stronie rywalek – Angela Malestein dała im prowadzenie 25:24. Chwilę później to gospodyń dotknęła kara i przy wyniku 25:25 ich atak wpadł w pasywkę. Francja zablokowała rzut i ukarała kontrą – 26:25 na 15 sekund przed końcem. Wydawało się, że to już koniec, ale Dione Housheer z dystansu trafiła na 26:26 i wymusił dogrywkę.

Francja dominuje w dogrywce

W dodatkowym czasie górą były Francuzki. Zaostrzywszy obronę, zbudowały przewagę 29:27 i przejęły kontrolę. Holenderki grały pod ogromną presją. Bo van Wetering i Romée Maarschalkerweerd jeszcze podtrzymywały nadzieje, ale kolejne straty piłki przesądziły sprawę – Pauletta Foppa ustaliła wynik na 33:29.

Francja wróciła na podium, biorąc rewanż za porażkę z fazy głównej i zdobywając brąz – po raz pierwszy w historii startów w mistrzostwach świata (wcześniej siedem razy złoto lub srebro). To ich czwarty brązowy medal w głównych imprezach. Po dwóch przegranych meczach o trzecie miejsce na ostatnich Euro, w końcu się zrehabilitowały.

Holandia zakończyła turniej bez medalu, mimo świetnej gry u siebie. Nie udało się powtórzyć sukcesu z 2017 roku, kiedy zdobyły brąz mundialu. Nie wyszło też wymarzone pożegnanie Estavany Polman i Lois Abbingh.

Polman otrzymała jednak małe zadośćuczynienie – nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu i przeżyła wzruszający moment, gdy na telebimie przewinęły się najważniejsze fragmenty jej kariery.

Zawodniczka meczu (hummel): Estavana Polman (Holandia)

Źródło: ihf.info

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook