Półfinałowe pary ukształtowane po środowych meczach
Po wtorkowych awansach Niemiec i Norwegii do półfinałów mistrzostw świata, środa przyniosła rozstrzygnięcia dwóch pozostałych ćwierćfinałowych starć. Do strefy medalowej awansowały Holandia oraz Francja, które w fazie grupowej rywalizowały z reprezentacją Polski.
Francja zdominowała faworytkę z Danii
Duńskie szczypiornistki do fazy pucharowej dotarły z imponującym dorobkiem sześciu zwycięstw. Po drodze ograły między innymi Chorwację, Rumunię i Węgry. Francuzki natomiast po pięciu triumfach doznały porażki w szóstym pojedynku z Holandią, która znalazła sposób na zatrzymanie Trójkolorowych i dzięki temu wyprzedziła je w grupie.
Historia ostatnich konfrontacji obu zespołów nie zapowiadała jednostronnego przebiegu środowego meczu. W bieżącej dekadzie żadna z drużyn nie zdołała uzyskać przewagi przynajmniej pięciu bramek – ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2018 roku. Podczas mistrzostw Europy rok temu Dania triumfowała różnicą dwóch trafień, z kolei na mundialu w 2021 roku Francja wygrała jednym golem.
Zdyscyplinowana gra przyniosła wyraźne zwycięstwo
Spotkanie przyjęło zaskakujący scenariusz już w pierwszej połowie, gdy Francja odskoczyła na pięć bramek i zbudowała przewagę 17:12. Podopieczne Sebastiena Gardillou prezentowały zarówno zdyscyplinowaną obronę, jak i energiczne działania w ataku. Od samego początku, gdy wyszły na prowadzenie 3:0, kontrolowały wynik aż do końcowego gwizdka.
Najbliżej powrotu do gry Dunki znalazły się przy stanie 17:19, redukując stratę do dwóch bramek. Reakcja Francuzek była jednak stanowcza – zamiast nerwowości pokazały siłę, ponownie odskakując na 22:19. W trakcie meczu maksymalna różnica sięgnęła siedmiu trafień, a ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 31:26.
W półfinałowym starciu Francja zmierzy się z reprezentacją Niemiec.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
