Pomimo posiadania prawa do rozegrania spotkania u siebie, Füchse Berlin przenieśli mecz do MBS-Arena w Potsdam, obiektu współpracującego z klubem 1. VfL Potsdam. Spotkanie obejrzało 1 596 widzów.
Trener Nicolej Krickau nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego tria Nils Lichtlein, Lukas Herburger oraz Leo Prantner. Dodatkowo, oszczędzano osłabionego obrotowego Mijajlo Marsenica. W bramce ponownie wystąpił Dejan Milosavljev.
Pomimo tytułu mistrza Niemiec, Füchse rozpoczęli spotkanie nerwowo i niekoncentrowani, popełniając kilka błędów technicznych. Do stanu 4:4 wynik był wyrównany. Później jednak Milosavljev zaprezentował kilka skutecznych interwencji, a przeciwnicy popełniali błędy w ataku, co pozwoliło berlińczykom zdobywać szybkie kontry i łatwe gole. Po 16 minutach drużyna z Berlina prowadziła już pięcioma trafieniami (13:8).
Po przerwie gospodarze nie potrafili znacznie powiększyć przewagi, a kilka razy zatrzymał ich bramkarz Wetzlar, Karim Hendawy. Mimo to Füchse utrzymywali wysokie tempo gry, co pozwalało im na powiększanie dystansu. Na dwie minuty przed końcem spotkania zawodnik Wetzlar, Stefan Cavor, otrzymał czerwoną kartkę, co ułatwiło kontrolę wyniku berlińczykom. Ostatecznie Füchse pewnie dowieźli zwycięstwo do końca.
Źródło: www.volksstimme.de
