Reklama
Zagranica

Estelle Nze Minko kibicuje Les Bleues z boku boiska – pierwszy raz od 11 lat

Autor: Radosław Ratajczyk19 wyświetleń
Estelle Nze Minko kibicuje Les Bleues z boku boiska – pierwszy raz od 11 lat

Była kapitan reprezentacji Francji Estelle Nze Minko po raz pierwszy od 2014 roku nie bierze udziału w wielkiej imprezie z Les Bleues. Powodem jest ciąża – piłkarka ręczna spodziewa się pierwszego dziecka. W poruszającym liście dzieli się przemyśleniami, obserwując swoje koleżanki walczące o obronę tytułu mistrzyń świata z 2023 roku.

Oferia - zlecaj zlecaj

Rok temu dokładnie w tym samym czasie Estelle Nze Minko grała w mistrzostwach Europy w Wiedniu. Jako kapitanka francuskiej kadry, pełna marzeń, przeżywała kolejne grudniowe emocje, które od ponad jedenastu lat kształtowały jej życie.

Teraz po raz pierwszy od 2014 roku nie uczestniczy w międzynarodowym turnieju z Les Bleues. Powód? Piękny – spodziewa się pierwszego dziecka.

Nowa perspektywa z trybun

– Po raz pierwszy od 11 lat jestem po drugiej stronie. Oglądam, jak grają moje koleżanki, ze łzami w oczach – pisze Nze Minko. – Odkrywam na nowo sport, który tak bardzo kocham, ale z nowej perspektywy: jako kibic pełen pasji, siostra broni dopingująca z oddali, atletka ucząca się ustępować miejsca.

Była kapitan Les Bleues przyznaje, że z zewnątrz lepiej rozumie, jak bardzo piłka ręczna może poruszać, inspirować i jednoczyć ludzi. Gdy jest się w pełni zanurzoną w rywalizacji jako zawodniczka, czasem zapomina się o tym wpływie. Teraz czuje to wyraźnie, patrząc na ekran.

Finałowy tydzień i niewidzialne wyzwania

Na tym etapie turnieju Nze Minko dokładnie wie, przez co przechodzi każda zawodniczka: narastające zmęczenie, przepełniające emocje, życie w grupie – ta niewidzialna strona rywalizacji, która jej zdaniem decyduje o wszystkim.

– Spędzenie całego miesiąca z 30 osobami, dzielenie każdego posiłku, każdej wątpliwości, każdego zwycięstwa, dbanie o siebie, a jednocześnie o innych… to też wyczyn sam w sobie – podkreśla.

Niedokończony rozdział się zamyka

Francuzka przyznaje szczerze, że ostatnia międzynarodowa impreza w 2024 roku wyczerpała ją psychicznie i fizycznie, pozostawiając poczucie niedokończenia. Ciąża przyszła w momencie, kiedy prawdopodobnie tego potrzebowała, choć sama jeszcze tego nie uświadamiała.

– Oglądałam każdy mecz reprezentacji Francji z niewiarygodnym entuzjazmem. A gdy patrzyłam, jak grają dziewczyny, coś we mnie się rozluźniło, jakby zamykały drzwi, których sama nie mogłam zamknąć – wyznaje.

Słowa dla koleżanek i wszystkich zawodniczek

Do koleżanek z kadry: „Dziękuję, że sprawiasz, iż wciąż czuję dreszczyk emocji, nawet gdy nie jestem obok was. Dziękuję, że przypominacie mi, dlaczego przez tyle lat kochałam ten sport. Oglądam, jak gracie, śmiejecie się, walczycie, upadacie i znów wstajecie… i wciąż czuję się jedną z was."

Do wszystkich zawodniczek turnieju: „Nigdy nie wątpcie w wasz wpływ. Po drugiej stronie ekranu lub z trybun wzbudzacie emocje, rozniecacie pasje, inspirujecie młodych ludzi, a nawet sportowców, którzy całe życie spędzili w tym sporcie."

Na koniec Nze Minko kieruje szczególne słowa do zawodniczek, które już są matkami: – Patrzę na was z ogromnym podziwem. Dziś jeszcze bardziej uświadamiam sobie, jak wiele siły to wymaga, i mam nadzieję, że podołam temu niesamowitemu podwójnemu wyzwaniu, z którym wy radzicie sobie każdego dnia.

Niech żyje kobieca piłka ręczna i allez les Bleues!

Źródło: eurohandball.com

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook