Reklama
Zagranica

Empor Rostock poniósł pierwszą porażkę w Plauen: „Nie byliśmy wystarczająco dobrzy”

Autor: Krzysztof Troczyński12 wyświetleń
Empor Rostock poniósł pierwszą porażkę w Plauen: „Nie byliśmy wystarczająco dobrzy”

Handballiści HC Empor Rostock doznali pierwszej porażki w sezonie, przegrywając na wyjeździe ze SV 04 Plauen-Oberlosa 31:35. Trener Michael Jacobsen przyznał po meczu, że jego drużyna nie miała wystarczającej jakości, by utrzymać prowadzenie i odnieść zwycięstwo.

Michael Jacobsen po zakończeniu spotkania nie owijał w bawełnę. „Ta porażka jest całkowicie zasłużona. W ostatnich 45 minutach nie mieliśmy wystarczającej jakości” – przyznał trener trzecioligowego HC Empor Rostock po bolesnej przegranej 31:35 (12:16) na boisku SV 04 Plauen-Oberlosa.

Po zmianie trenera i krótkim okresie przygotowawczym wiadomo było, że drużyna potrzebuje czasu na ustabilizowanie gry. Mimo to piłkarze z nadbałtyckiego miasta mogli wywieźć punkty z Vogtlandu. „Mieliśmy taką możliwość, ale po prostu nie byliśmy wystarczająco dobrzy, by ją wykorzystać” – podkreślił Jacobsen. „Możemy mieć pretensje tylko do siebie. Po prostu nie uderzyliśmy mocno, gdy trzeba było.”

Początkowa faza meczu była pod kontrolą Rostocku, który szybko wyszedł na prowadzenie 8:4 w 12. minucie, choć nie wszystko funkcjonowało idealnie. Po zmianach personalnych i karach czasowych dla Eliasa Gansau i Dennisa Mehlera nastąpił załamanie w grze. Cenny zapas został roztrwoniony, a wynik wyrównano na 8:8.

Rostockerzy jeszcze kilkukrotnie prowadzili, 10:8 i 11:9, ale potem ich gra się zacięła. Wiele rzutów z dogodnych pozycji obronił bramkarz gospodarzy Patryk Foluszny, który w tym czasie prezentował znakomitą formę.

W drużynie HCE zaczęła panować niepewność. W obronie zabrakło spójności, a w ataku dominowały błędy i niecelne podania. Seria 1:7 sprawiła, że hanzeatyccy piłkarze ręczni znaleźli się wyraźnie w tyle.

Przed przerwą na listę strzelców z Emporu wpisali się tylko czterej zawodnicy: Julian Pratschner, Kay Funke, Elias Gansau i Marc Pechstein. Finnegan Wittkopp, Juri Richter i Julius Siegler nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji.

Brakowało kontuzjowanego Matheusa Costy Diasa, który na inaugurację sezonu błysnął jako dwunastokrotny strzelec przeciwko HG Hamburg-Barmbek. Jego zmiennik Wittkopp nie mógł się odnaleźć na boisku. Jacobsen nie miał do niego pretensji. „Wziął na siebie rzuty, co jest dla mnie najważniejsze. To, że dziś nie miał odpowiedniego poziomu, by trafić, musimy mu wybaczyć. Prawdopodobnie była też obecna nerwowość” – dodał duński trener, który po przerwie wprowadził na prawy skrzydło Finna Scheminskiego, również bez większego efektu.

Mecz bezlitośnie obnażył słabe punkty zespołu HCE. W sytuacji, gdy kilku zawodników zawiodło, trener nie miał alternatyw. „To pokazuje, jakie mamy problemy i jak wrażliwy jest nasz skład” – podsumował Jacobsen.

Brakowało również Costy Diasa jako egzekutora rzutów karnych. Kay Funke (2) i Julian Pratschner zmarnowali łącznie trzy rzuty karne.

Pomimo wszystkich niedociągnięć, Empor mógł na początku drugiej połowy odwrócić losy spotkania. Przy stanie 23:26 Funke nie wykorzystał rzutu karnego. Alexander Schütze, który po przerwie grał lepiej, zmniejszył stratę do 24:26, lecz zespół HCE ponownie zawiódł sam siebie. W sytuacji gry w przewadze musieli przyjąć dwa kolejne gole od gospodarzy.

Podrażnieni gospodarze nie dali się już zatrzymać, nawet po wprowadzeniu obrony ofensywnej. Na 83 sekundy przed końcem Pechstein zmniejszył straty do 31:33, ale dynamiczny Franz Schauer ustalił wynik na 34. bramkę SV, przypieczętowując pierwszą porażkę Emporu w sezonie.

Rostock będzie musiał znacząco poprawić swoją grę podczas niedzielnego meczu u siebie z drugą drużyną Füchse Berlin.

Źródło: www.ostsee-zeitung.de

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook