El Cajasol Sevilla BM Proin doznał drugiej porażki na wyjeździe, przegrywając z UBU San Pablo Burgos 31-29 w meczu, który odzwierciedlił wyrównaną walkę obu drużyn. Mimo starań i chęci zdobycia choćby punktu, zespół z Sewilli nie zdołał pokonać jednego z głównych kandydatów do bezpośredniego awansu do ligi Asobal.
Trener Víctor Montesinos przystąpił do tego spotkania osłabiony brakiem Sacha Tioumentseva, najlepszego zawodnika swojej drużyny, który w ostatnim tygodniu doznał skręcenia kostki podczas treningu i nie mógł zagrać. Do tego dołączyła nieobecność skrzydłowego Solera, który mimo bycia jednym z letnich transferów, jeszcze nie zadebiutował w zespole po wypożyczeniu z Ángel Ximénez.
Mimo tych trudności, El Cajasol Sevilla BM Proin rozpoczął mecz z nadzieją na dobry wynik, co potwierdzały przewagi w pierwszej połowie. Po dwóch pierwszych kwartach goście prowadzili na tablicy wyników, co dawało im szanse na pozytywny rezultat.
Alberto Ruiz wyróżniał się zarówno w rozegraniu, jak i w zdobywaniu bramek, kończąc spotkanie z siedmioma trafieniami. Drużyna z Sewilli stawiała trudne warunki gospodarzom, jednak decyzje sędziów stopniowo osłabiały ich odporność. Szczególnie kontrowersyjna była sytuacja tuż przed przerwą, gdy nie uznano bramki Montoro, która mogła wyrównać stan na 14-14. W ostatniej akcji pierwszej połowy, przy trzech sekundach na zegarze i jednym podaniu, zawodnik wyraźnie zdobył gola przed czasem, ale trafienie zostało anulowane.
W drugiej połowie gospodarze utrzymywali przewagę i na koniec meczu wygrali różnicą czterech goli. Jednak walka El Cajasol Sevilla BM Proin w końcowych minutach pozwoliła zminimalizować stratę do wyniku 31-29, co może mieć znaczenie w końcowej klasyfikacji, jeśli obie drużyny będą dążyć do podobnych celów. Mimo że Burgos jest jednym z faworytów do awansu, trudno przewidzieć, jak potoczy się rywalizacja w hiszpańskiej División de Honor Plata w sezonie 2025/2026.
Źródło: www.diariodesevilla.es
