Reklama
Zagranica

El Balonmano Servigroup Benidorm odniósł emocjonujące zwycięstwo na Ibizie

Autor: Krzysztof Troczyński9 wyświetleń
El Balonmano Servigroup Benidorm odniósł emocjonujące zwycięstwo na Ibizie

Balonmano Servigroup Benidorm pokonał na wyjeździe Evissę 28:27, co pozwoliło drużynie Marka Krivokapica utrzymać się w grupie zespołów z czołówki tabeli z sześcioma punktami na koncie. Mecz, rozgrywany przy zamkniętych drzwiach z powodu trudnych warunków pogodowych, był bardzo wyrównany i pełen napięcia.

Spotkanie rozpoczęło się z 45-minutowym opóźnieniem ze względu na złe warunki atmosferyczne panujące nad wybrzeżem Morza Śródziemnego, w tym na Ibizie. Mecz odbył się bez udziału publiczności. Od pierwszych minut benidormczycy pokazali, że nie przyjechali na Pitiuzy, aby być łatwym przeciwnikiem na wyjeździe.

Drużyna prowadzona przez Marka Krivokapica zaprezentowała wyraźną poprawę w obronie, która według zespołu jest kluczowa w drugiej lidze hiszpańskiej. Zawodnicy wykazali też lepszą integrację zespołową i adaptację do nowej kategorii rozgrywek. Dzięki temu Benidorm przestał być „ofiarą” na wyjazdach i nie tylko utrzymywał wyrównany wynik, ale także uzyskiwał minimalne prowadzenie nad gospodarzem, który pomimo dobrej passy na początku sezonu nie potrafił przełamać defensywy rywali.

Do przerwy Evissa prowadziła 14:13, choć kilka minut wcześniej różnica była większa. Goście zareagowali dobrze, redukując stratę do jednego punktu, co wróżyło emocjonującą drugą połowę.

Po wznowieniu gry druga część spotkania była równie wyrównana i pełna napięcia. Obie drużyny podnosiły intensywność zbliżając się do końca meczu. Benidorm niemal przez cały czas kontrolował grę i wynik, choć przewaga rzadko przekraczała jeden punkt, a gospodarze szybko odrabiali straty.

W ostatnich pięciu minutach benidormczycy obronili się mimo surowej kary wykluczenia, choć po jednej z głupich strat piłki rywale mieli szansę na poważniejsze zagrożenie. Końcowe minuty były pełne dramatyzmu — na 56 sekund przed końcem, przy remisie 27:27, Benidorm otrzymał rzut karny, który pewnie wykorzystał Pol Roy, dając swojej drużynie prowadzenie 28:27.

W ostatniej akcji Evissa miała jeszcze czas na rozegranie ataku, który zakończył się rzutem wolnym, niestety dla gospodarzy niecelnym, trafiającym w zasłonę defensywy Benidormu. W ten sposób Balonmano Servigroup Benidorm odniósł swoje pierwsze w tym roku zwycięstwo na wyjeździe.

Źródło: www.superdeporte.es

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook