Industria Kielce vs Fuechse Berlin (18:45, Hala Legionów)
Wicemistrzowie Polski podejmą w Kielcach jednego z największych faworytów do końcowego triumfu. Fuechse Berlin, obecni mistrzowie Niemiec i finaliści ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, przybywają do Polski jako liderzy grupy A z kompletem czterech punktów.
Sytuacja w grupie A
Berliński klub rozpoczął sezon od dwóch efektownych zwycięstw - pokonał HBC Nantes 40:34, a następnie Aalborg Håndbold 31:28. Industria Kielce ma na koncie dwa punkty po wygranej z Kolstad Handball 38:27 i porażce ze Sportingiem Lizbona 37:41.
Kluczowe absencje i wyzwania dla Industrii
Kielczanie przystąpią do tego starcia mocno osłabieni. Artsem Karalek, jeden z filarów obrony, jest zawieszony za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu ze Sportingiem. Dodatkowo nie zagra Dylan Nahi, francuski skrzydłowy przechodzący rehabilitację po operacji obręczy barkowej.
Krzysztof Lijewski podkreśla konieczność poprawy gry defensywnej: "Musimy zwiększyć koncentrację od samego początku. Ostatnio były takie momenty, że rywale łatwo dochodzili do sytuacji rzutowych, bo zbyt długo byliśmy pasywni".
Potęga Fuechse Berlin
Niemiecka drużyna dysponuje Mathiasem Gidselem - najlepszym zawodnikiem świata w 2024 roku, mistrzem olimpijskim i światowym, który już w tym sezonie zdobył 18 bramek w Lidze Mistrzów. Historia bezpośrednich spotkań przemawia za berlińczykami - z czterech dotychczasowych starć w Lidze Mistrzów, Industria wygrała tylko raz, w sezonie 2011/2012.
SC Magdeburg vs Orlen Wisła Płock (20:45, GETEC Arena)
Drugi mecz tego wieczora to prawdziwy hit grupy B. Orlen Wisła Płock jedzie do Magdeburga z kompletem punktów, by zmierzyć się z obrońcą tytułu i aktualnie najlepszą drużyną w Europie.
Forma obu drużyn
SC Magdeburg rozpoczął obronę tytułu w imponującym stylu, pokonując PSG 37:31 i FC Barcelonę na jej terenie 22:21. Niemiecka drużyna, prowadzona przez Bennetta Wiegerta, dysponuje jednym z najmocniejszych tercetów bramkarskich w Europie: Sergey Hernandez, Matej Mandić i Nikola Portner.
Orlen Wisła Płock również może pochwalić się perfekcyjnym startem - zwycięstwa z Pick Szeged 34:33 na wyjeździe oraz z RK Zagrzeb 30:27 u siebie.
Kluczowe postacie
W zespole Magdeburga wyróżniają się: Gisli Kristjansson (6. najlepiej asystujący zawodnik Ligi Mistrzów z 9 asystami), Felix Claar, Omar Ingi Magnusson oraz wspomniany już Sergey Hernandez w bramce.
Miha Zarabec, rozgrywający Wisły, podkreśla skalę wyzwania: "Magdeburg to w tej chwili najlepsza drużyna w Europie. Czeka nas sporo pracy, żeby zatrzymać Gisliego i Claara, którzy są motorem napędowym zespołu. Doskonale wiemy, że w GETEC Arenie będzie nam niezwykle trudno, ale na pewno nie jedziemy tam z białą flagą".
Historia starć
Statystyki wzajemnych spotkań nie napawają optymizmem płocczan - z dziewięciu dotychczasowych starć w elitarnych rozgrywkach europejskich, Magdeburg wygrał siedmiokrotnie. Wisła triumfowała tylko raz - w lutym 2023 roku, zwyciężając 25:24, co dało im szansę na walkę o ćwierćfinał.
Znaczenie meczów dla dalszej rywalizacji
Oba dzisiejsze starcia mają kluczowe znaczenie dla dalszych losów polskich drużyn w Lidze Mistrzów. Xavi Sabate, trener Wisły Płock, optimistycznie podchodzi do wyzwania: "Doskonale wiemy, jak trudne wyzwanie nas czeka, ale mamy tyle samo punktów co Magdeburg. Jedziemy tam z wiarą, że możemy ich zaskoczyć i powalczyć o prowadzenie w grupie".
Oba mecze będą transmitowane na żywo, a polscy kibice będą mieli okazję zobaczyć, czy nasze najlepsze zespoły potrafią sprawić niespodziankę przeciwko europejskim potęgom. Industria rozpocznie o 18:45, a dwie godziny później Wisła Płock podejmie wyzwanie w niemieckiej twierdzy.
