W minionych rozgrywkach polskie drużyny zakończyły swój udział na rundzie play-off. Kielce awansowały do niej dopiero w ostatniej serii meczów, co było wynikiem dramatycznych wydarzeń. W walce o ćwierćfinał uległy Fuechse Berlin, natomiast Wisła przegrała z Nantes. W nowym sezonie polskie zespoły mają nadzieję na lepsze rezultaty, choć czekają je trudne starcia z wymagającymi rywalami.
Orlen Wisła Płock rozpoczyna sezon
Orlen Wisła Płock po raz czwarty z rzędu występuje w Lidze Mistrzów. Pierwsze dwa sezony drużyna grała dzięki "dzikiej karcie", kolejne dwa po zdobyciu mistrzostwa Polski. Dyrektor sportowy zespołu, Adam Wiśniewski, podkreśla, że zespół jest dobrze przygotowany i gotowy do rywalizacji, choć przeciwnik z Pick Szeged jest wymagający i doświadczony w europejskich rozgrywkach. Węgierski klub przed rokiem przeszedł przebudowę, grając cały sezon z nowym trenerem i zawodnikami, podczas gdy polski zespół przechodził zmiany w okresie przygotowawczym. Celem Wisły jest zdobycie punktów w pierwszym meczu.
Ostatnie spotkanie między Orlen Wisłą a Pick Szeged miało miejsce w marcu 2019 roku w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie Węgrzy wygrali oba mecze. Latem do drużyny z Płocka dołączyli doświadczeni zawodnicy: Melvyn Richardson, Sergiei Kosorotow oraz Torbjoern Bergerud, co ma pomóc w osiągnięciu lepszego startu w fazie grupowej niż w poprzednich latach.
Industria Kielce stawia na zdrowie i punkty
W poprzednim sezonie kielczanie borykali się z licznymi kontuzjami, co utrudniało osiąganie dobrych wyników. Trener Talant Dujszebajew wyraził nadzieję, że tym razem zespół pozostanie zdrowy, co zwiększy szanse na zwycięstwa. W nowej kampanii drużyna trafiła do bardziej wyrównanej grupy, gdzie każda z ekip ma szanse na awans. Celem jest zdobywanie punktów przed własną publicznością, aby kibice odczuli, że zespół potrafi walczyć z każdym przeciwnikiem. Syn trenera, Alex Dujshebaev, zaznaczył, że w ubiegłym sezonie było zbyt wiele porażek i niekorzystnych końcówek, które teraz chcą zmienić.
W składzie pojawiły się nowe nazwiska: Aleks Vlah, który ostatnie dwa lata grał w duńskim Aalborgu, Piotr Jędraszczyk, Piotr Jarosiewicz oraz bramkarz Adam Morawski, który spędził ostatnie trzy lata w niemieckim Melsungen, a wcześniej dziewięć sezonów w Orlen Wiśle Płock. Z zespołu norweskiego odeszli m.in. Torbjoern Bergerud i Magnus Rod, a nowym bramkarzem został Szwed Andreas Palicka.
Trener Dujszebajew podkreślił, że mimo zmian rywale posiadają bardzo silny skład, w którym dominują Skandynawowie znani z szybkich podań i skutecznych kontrataków. Kapitan zespołu dodał, że Kolstad ma groźne rzuty z drugiej linii, co wymaga szczególnej uwagi. W nadchodzącym meczu nie wystąpi francuski skrzydłowy Dylan Nahi, który przechodzi rehabilitację po operacji barku, a udział Benoita Kounkouda i Theo Monara stoi pod znakiem zapytania.
Źródło: eurosport.tvn24.pl
