O fotel prezydenta IHF powalczą czterej kandydaci: Hassan Moustafa, Gerd Butzeck, Franjo Bobinac oraz Tjark de Lange. Butzeck, którego kandydaturę wspiera Niemiecka Federacja Piłki Ręcznej, opublikował otwarty list skierowany do związków członkowskich IHF.
Współpraca z kandydatem z Azji
Butzeck podkreślił, że przez ostatnie dziewięć miesięcy jego priorytetem było znalezienie kandydatów spoza Europy do Komitetu Wykonawczego IHF. Od kwietnia współpracował z Ali Mohamedem Eshaqim, prezesem Federacji Piłki Ręcznej Bahrajnu. Wspólnie w Stambule, Kolonii, Wiedniu i Kopenhadze przygotowywali strategię na nadchodzące wybory.
Ali Eshaqi zarejestrował swoją kandydaturę na wiceprezydenta. Jako jedyny kandydat spoza Europy do Komitetu Wykonawczego IHF zasługuje według Butzecka na zdecydowane poparcie po zakończeniu wyborów prezydenckich.
Krytyka braku reprezentacji pozaeuropejskiej
Kandydat zachęcał także Afrykę do zgłoszenia swojego przedstawiciela. Mimo osobistej prośby skierowanej do prezydenta afrykańskiej konfederacji, nie złożono propozycji. Później na krótko pojawił się kandydat z Afryki, ale jego kandydatura została wycofana w ciągu kilku godzin.
"Przez ponad 25 lat IHF nie wprowadzała przedstawicieli spoza Europy na czołowe stanowiska w światowej piłce ręcznej. Piłka ręczna zasługuje na więcej" – napisał Butzeck.
Analiza mistrzostw świata
Niemiec przywołał dane dostarczone przez ONE8Y dotyczące obecności drużyn pozaeuropejskich w ćwierćfinałach mistrzostw świata:
- W latach 1999–2011: większa reprezentacja kontynentów spoza Europy
- W latach 2013–2025: spadek udziału drużyn pozaeuropejskich w decydujących fazach turniejów
"Te liczby pokazują wyraźnie: piłka ręczna zasługuje na więcej drużyn spoza Europy w decydujących fazach mistrzostw świata" – argumentował Butzeck. Ostrzegł, że kontynuacja obecnego kursu może zagrozić statusowi piłki ręcznej jako dyscypliny olimpijskiej.
Europa jako motor rozwoju
Kandydat odniósł się do wczorajszej decyzji EHF dotyczącej męskich rozgrywek pucharowych: "EHF rezerwuje sobie również prawo do przyznawania dzikich kart, w tym klubom spoza Europy". Butzeck podkreślił, że ten pomysł narodził się podczas jego kadencji jako przewodniczącego Zarządu Profesjonalnej Piłki Ręcznej EHF.
"Europa jest sojusznikiem, a nie wrogiem" – zaznaczył. "W rozmowach z europejskimi kolegami uznali oni znaczenie ekspansji piłki ręcznej poza Europę – aby zabezpieczyć pozycję naszej dyscypliny jako wiodącego sportu globalnego i filaru ruchu olimpijskiego".
Wizja przyszłości
Butzeck zadeklarował, że będzie dążył do podniesienia poziomu piłki ręcznej na wszystkich kontynentach i angażowania większej liczby działaczy z krajów pozaeuropejskich. Z zadowoleniem przyjął nominacje kandydatów spoza Europy na różne stanowiska w IHF.
"IHF jest w dobrej kondycji finansowej. Ale piłka ręczna zasługuje na więcej – więcej inwestycji, więcej energii, więcej wizji" – napisał. Zapewnił, że pod jego przywództwem nikt nie otrzyma mniejszego wsparcia niż obecnie.
"Piłka ręczna zasługuje na więcej – więcej ambicji, więcej piłki ręcznej kobiet, więcej różnorodności, więcej piłki ręcznej plażowej, większy globalny zasięg" – podsumował.
Butzeck zakończył swój apel wezwaniem: "W niedzielę wybierzmy postęp zamiast stagnacji, wizję zamiast rutyny! Głosujcie na IHF, gdzie każdy kontynent ma głos, każdy talent ma szansę, a każdy kibic czuje się częścią gry. Przyszłość zaczyna się teraz. Wspólnie. W niedzielę. W Kairze".
Więcej informacji: www.handball-deserves-more.com
Źródło: handball-planet.com
