Reklama
Zagranica

Brest Bretagne Handball podtrzymuje ambicje mistrzowskie mimo rosnącej konkurencji

Autor: Krzysztof Troczyński14 wyświetleń
Brest Bretagne Handball podtrzymuje ambicje mistrzowskie mimo rosnącej konkurencji

Latem Brest wyraził jasno swoje cele na sezon, uznając każdy inny wynik niż mistrzostwo za porażkę. W międzyczasie Metz pozyskał dwie wybitne zawodniczki i wydaje się silniejszy niż zakładano, jednak Brest Bretagne Handball konsekwentnie podtrzymuje swoje ambicje.

Ambicje mistrzowskie Brest Bretagne Handball

Na początku lipca Nicolas Roué, menedżer generalny Brest Bretagne Handball, podkreślił, że "każdy inny wynik niż tytuł mistrza Francji byłby porażką". Kierownictwo klubu zaznaczyło, że zawodniczki zespołu w pełni zgadzają się z tym celem.

Wzmocnienia i status faworyta

W porównaniu do poprzedniego sezonu, zespół Brest jest lepiej przygotowany, zwłaszcza dzięki transferom Enoli Borg oraz przede wszystkim groźnej Ana Gros, które zapewniają drużynie skuteczność rzutów z dystansu, wcześniej niedostępnych dla BBH. To jedna z przyczyn, dla których klub sam przyjął na siebie rolę faworyta do tytułu, świadomie podejmując presję z tym związaną.

Konkurencja ze strony Metz

Między ogłoszeniem celów przez Brest a rozpoczęciem sezonu, drużyna Metz skorzystała na upadku niemieckiego klubu Ludwigsburg, pozyskując z niego dwie wybitne zawodniczki, co czyni ich drużynę silniejszą niż wcześniej przewidywano.

Nadchodzące wyzwania

Brest Bretagne Handball przygotowuje się do meczu z drużyną Strasbourga, który odbędzie się 24 września w Brest, co będzie kolejnym testem dla zespołu w realizacji ich ambitnych celów.

Źródło: www.ouest-france.fr

💬 Dyskutuj na ten temat w naszym #HydePark

Dołącz do rozmowy, podziel się swoją opinią i poznaj innych fanów piłki ręcznej!

Przejdź do HydePark →

📢 Udostępnij artykuł

Dotknij aby udostępnić

Śledź nas na Facebook!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata piłki ręcznej. Dołącz do naszej społeczności!

Dotknij przycisk, aby przejść do naszego profilu na Facebook