W Mielcu podczas inauguracji rozgrywek EHF Euro Cup polskie szczypiornistki odniosły przekonujące zwycięstwo nad Słowaczkami, wygrywając 28:20. Spotkanie rozpoczęło się dla Polek bardzo dobrze, co pozwoliło im zbudować przewagę już do przerwy (15:8). Mimo wyraźnej dominacji, pod koniec meczu pojawiła się chwilowa dekoncentracja, na którą zwróciła uwagę bramkarka i MVP tego pojedynku, Adrianna Płaczek.
Płaczek podkreśliła, że choć cieszy się z osobistego wkładu w wynik, najważniejszy jest sukces zespołu. Zaznaczyła, że to spotkanie było jednym z ostatnich testów przed zbliżającymi się mistrzostwami świata, które odbędą się pod koniec listopada w Holandii i Niemczech. Zwróciła uwagę na potrzebę utrzymania koncentracji przez pełne 60 minut gry podczas najważniejszej imprezy sezonu.
Prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce, Sławomir Szmal, wyraził zadowolenie z efektownego triumfu oraz podkreślił, że obecność licznej grupy dzieci na trybunach sprzyja promocji piłki ręcznej wśród młodzieży. Zaznaczył także, że dobra atmosfera w drużynie oraz widoczna wola walki są kluczowe dla osiągania pozytywnych rezultatów.
Polska reprezentacja, jako jeden z gospodarzy mistrzostw Europy 2026, zamiast kwalifikacji uczestniczy w EHF Euro Cup, gdzie rywalizują także inne państwa współorganizujące turniej oraz medaliści poprzedniej edycji. Kolejne spotkanie w tych rozgrywkach polskie zawodniczki rozegrają 19 października na wyjeździe z Rumunią.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl
